Co to Jest Dabbing na Zimno?
Odnosząc się, do tego jak na dzień dzisiejszy Dabbing stał się popularny, ciężko sobie uzmysłowić, że w przeszłości ograniczało się to tylko i wyłącznie do konsumpcji konopi. Aczkolwiek, jego popyt wrósł w zawrotnym tempie w ciągu ostatnich kilku lat.
Obrazek przedstawia olej w gwoździu.
Badanie opublikowane w Drug Alcohol Dependency w 2018 r. ujawniło liczbę zastosowania dabów w USA. Wyniki jasno pokazują, że 58% respondentów używających konopie przynajmniej raz próbowało dabów. Ponad 36% przyznało, że dotyka się co najmniej raz w miesiącu.
Sam proces dabbingowania składa się, rzecz jasna z użycia urządzenia do palenia dabów. Osoby zainteresowane muszą podgrzać „gwoździa” zestawu, wówczas następnym krokiem jest umieszczenie na nim bardzo silnego koncentratu konopi, który zawiera nawet do 90% THC. Takiego koncentratu zazwyczaj wystarczy niewielka ilość, aby osiągnąć niezwykłe doznanie, szczególnie niesamowicie potrafi wpłynąć na nasz umysł.
Tradycyjny dabing ma jeden i w zasadzie najważniejszy problemem, którym jest wdychanie dabbingów w nadmiernie wysokiej temperaturze. Konsekwencją wysokiej temperatury jest przenikliwy ból w klatce piersiowej oraz gardle. Dlatego mając to na uwadze, powstał tak zwany dabbing zimnego startu, który jest stosunkowo nową metodą na uniknięcie gorącej temperatury w płucach.
Czym jest dabbing na zimno?
Informacje powstania procesu dabowania zimnego startu pojawiły się na dobre dopiero w 2018 roku. Dziennikarz o pseudonimie „Bobby Nuggz” zademonstrował, jak wykonywać dabowanie na zimno w filmie Now This. Film został wyemitowany podczas Boston Freedom Rally, a Nuggz mając na celu pokazania widzom nowego sposobu na dabowanie koncentratów.
Po wyemitowaniu tego filmy, na tamten czas określano to jako „odwrotne dabbingowanie” lecz ludzie tego kręgu nazywa to w obecnej chwili Cold Start Tech. Przyglądając się tej metodzie wygląda to tak, że odwraca normalną kolejność rzeczy podczas używania dabu. Czyli nie odbiegając od tematu, najpierw dodaje się koncentrat do bangera, a następnie podgrzewa. Przeważnie wyglądało to tak, że należy podgrzać gwoździa, a następnie dodać koncentrat.
Jak by nie patrzeć, daby w zależności od tego jak są pozyskiwane mogą być spotkane pod inną nazwą. W naszym kraju to raczej mało istotne, ze względu że tutaj o daba bardzo ciężko, chyba, że zrobisz sobie go sam. W każdym razie w Polsce nazywamy je:
- Wosk,
- Olej haszyszowy (BHO),
- Miód.
Kolejny obrazek przedstawia dab.
Jakie są zalety i wady zimnego startu?
Aby poznać należy najpierw spróbować, dlatego gdy tylko spróbujesz zimnego startu, doświadczysz co to tak naprawdę jest i jakie jest to proste. Znawcy dabów coraz to chętniej próbują tej metody mimo, że ma też swoje wady.
Plusy dabbingu na zimno
Największa wartością jest tu duża oszczędność czasu na samo przygotowanie takiego seansu. W prawdzie, większość użytkowników zgłasza, że są w stanie ucierać w połowie lub nawet jednej trzeciej zwykłego czasu. Natomiast nim zaczniesz cokolwiek robić zwróć szczególnie uwagę na powierzchnię gwoździa czy jest nieskazitelnie czysta. Przez wzgląd na niższą temperaturę nie naraża materiału na uszkodzenie co wpłynie na wyższą jakość większości kannabinoidów i terpenów. Z pewnością będziesz mógł doświadczyć nieziemskiego i aromatycznego przeżycia. Dabbing na zimno to szybki i łatwy sposób na cieszenie się pojedynczym uderzeniem, jeśli brakuje Ci czasu. Podczas standardowych praktyk nie jesteś w stanie zachować sprzętu w idealnym porządku z kolei na zimno zachowasz znacznie dłużej. Przez wzgląd na niższą temperaturę możesz być pewien, że paznokieć zachowasz znacznie dłużej i tak szybko się nie złamie. Niestety, gwóźdź borokrzemianowe i kwarcowe łamią się stosunkowo łatwo, a ich wymiana jest kosztowna. Korzystasz z gładszego uderzenia, które jest mniej podatne na podrażnienie gardła i płuc. Pamiętaj, że podczas wycierania nie powinieneś przekraczać 398,9stopni . W momencie kiedy twój koncentrat zostanie wystawiony na wyższą temperaturę niż ta, utworzy szkodliwe dla zdrowia toksyny. Natomiast, charakterystyczną temperaturą podgrzewającą gwoździa typowej metody jest nawet 482,2stopni C
Minusy dabbingu na zimno
Dabbing na zimno może potencjalnie marnować koncentraty. Dzieje się tak, ponieważ znaczna ilość materiału do palenia dabów może utknąć w gwoździu/bangerze po tym, jak cieszysz się uderzeniem. Więc, przez wzgląd na to musisz koniecznie porządnie czyścić powierzchnię za każdym razem, gdy zaczynasz na zimno, aby usunąć czarny osad. Na chłopski rozum pomogłoby, gdybyś używał tylko zimnego startu podczas szukania pojedynczego uderzenia. W przeciwnym razie zaczniesz tracić czas w porównaniu z typowym dabbingiem. Konieczne jest odczekanie do momentu kiedy gwóźdź ostygnie nim rozpoczniesz kolejny raz. Pamiętaj, że konieczne jest czyszczenie tej części ze względu na uzyskanie jak najlepszego smaku. Koniecznie będziesz potrzebować borokrzemianów, aby wydobyć jak najwięcej z zimnego startu. Z uwagi na to, że ten sprzęt jest bardzo drogi warto się zastanowić czy chciałbyś tyle wydać kasy by tylko spróbować prawidłowego odwrotnego dabbingu.
Podsumowanie
Oczywiście naszym zdanie jak najbardziej warto wypróbować tą metodę jeżeli tylko chcesz uzyskać szybki cios koncentratu z konopi. W niezwykle krótkim czasie jesteś bo wystarczy tak naprawdę kilka sekund by się przekonać, że Twoje płuca i gardło Ci dziękują! Polecany jest także przez wzgląd na to że odkryjesz wszystkie pełnymi doznania smakowe. Jak dla mnie jedyną jego wadą jest czyszczenie gwoździa po każdym uderzeniu i to, że przydaje się tylko przy pojedynczych uderzeniach.
0 komentarzy